Egzamin z PRZERÓBKI za mną. Róża spękań wykonana. Opis do projektu też już jest. Teraz tylko przepisać moje twórcze myślenie na białe karteczki. Jutro 6:00 pobudka i na uczelnię. Będzie intensywne myślenie nad sprawozdaniem z GÓROTWORU. Ach ta charakterystyka naprężeniowo-odkształceniowa. Środa wyjazd terenowy z geologii. Przeczuwam taplanie się w błotku. Czwartek znów poza uczelnią. Tym razem wiertnictwo i kąpiele błotne przy otworze wiertniczym. A. szykuj się na góry za oknem!!! :) EGZAMIN nr 3. w czwartek??? Piąteczek, górotwór- kartkówka z laboratoryjno-seminaryjnych zajęć (seminarium zamiast laboratorium- takie cuda tylko u prof. W.)
Jednym słowem 'dziękuję nie śpię, bo sesja tuż, tuż'
A sobota albo zajęcia z przeróbki albo zwiedzamy coś tam, gdzieś tam (jak będzie ładna pogoda).
Deszczu idź już sobie z tego Dolnego Śląska, bo chce rolki, rower i spacery...
Uwielbiam, uwielbiam w szczególności trzecią nutę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz