Naskakałam się po skałach. Nałykałam się świeżego powietrza. Popodziwiałam pięknie widoki.
Błękitne jeziorko tak na prawdę było zielone, a zielone było brązowe i brudne. Poszukiwania Wielkiej Kopy i same skały. Zapierający dech w piersi widok. Podglądanie przez lornetkę i pole wiatraków.
Moja kolekcja "kamyczków" się powiększyła o kilka nowych sztuk. Kawka, kawka, piwko i ognisko.
Chcę więcej gór, skał, sztolni i tych wszystkich wypraw w nieznane!
Purpurowe Jeziorko
Grzybek
Błękitne Jeziorko
Gdzieś w podejściu na Wielką Kopę
Zielone Jeziorko
Widoczek z Wielkiej Kopy
Wracamy do Jeziorek
Ognicho gdzieś tak w lesie przy jakiejś tam drodze :D
ładne zdjęcia, ciekawe miejsce ;)
OdpowiedzUsuńKozak czerwony! Wzięliście?
OdpowiedzUsuń