czwartek, 10 stycznia 2013

10 stycznia 2013

Przedsesyjny wpis. Ostatnie dwa tygodnie przed sesją są gorsze niż ona sama. Oby zaliczyć wszystko w zerowym terminie i mieć prawie miesiąc wolnego :) Oby pykło.
Ostatnio dużo hydry i wszystkich tych źródeł, właściwości wody, typów geologicznych wód podziemnych. Ogólnie zaczynam nienawidzić wody. Piję tylko tą zabarwioną. Ale na szczęście moje cierpienie się prawie skończyło. Jestem z siebie dumna i muszę się pochwalić, że jestem jedną z 9 osób, które zaliczyło hydre w pierwszym terminie. Ach, ach :)
Jutro BARBÓRKA :D Wszystko już przygotowane tylko przetrwać kilka godzin na uczelni i szykowanie. Właśnie aparat muszę naładować coby jakie zdjęcia były. Pazurki już chyba gotowe, więc można zaraz się kłaść spać.
Na informatyce ciąg dalszy VBA. Zaczyna mi się to podobać coraz bardziej.
Niedługo będę męczyć grunty i statystykę, z której nic a nic nie rozumiem. Ale Lewciu jest wspaniałomyślnym profesorem i rozumie wszystkich studentów.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz