sobota, 24 listopada 2012

24 listopada 2012

Ostatni tydzień bardzo ciężki. Niestety kolejny również się taki zapowiada. Najbliższy odpoczynek będzie w grudniu. Nie mam pojęcia dlaczego listopad jest zawsze takim nieprzyjemnym miesiącem. W zasadzie to wiem! Koło goni koło, a profesor próbuje dogonić drugiego wykładowcę w egzaminach. Z drugiej strony lepiej przysiąść teraz do nauki i mieć z głowy całą SESJĘ (utrapienie wszystkich studentów).

Excel nie taki straszny. Wystarczy trochę powiedzieć i pogłówkować, a samo wyjdzie. A jak nie wyjdzie to zawsze można udawać z wykładowcą, że jest zrobione :D
Przeraziły mnie ostatnie rozmowy z A.  na wydymale. I jeszcze te dziecinne zaczepki i piękne serduszko w wykonaniu A.Czuję się jak w liceum! <3

Zachwyciły mnie dzisiaj dwie piosenki. Konieczni muszę je mieć! Pierwszą przechwyciłam od kolegi.





PS. Nie rozumiem, nic już nie rozumiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz