poniedziałek, 24 września 2012

24 września 2012



Oddam w dobre ręce (w sumie to w każde ręce, tylko niech się znajdzie ktoś chętny) katar i kaszel. Kto chce, kto chce?!
Weekend bardzo pozytywny. W końcu się nieźle zmęczyłam i chociaż przez chwilę nie myślałam. To mi się podoba. Po dobrej zabawie pozostały tylko wspomnienia i... ZAKWASY -.-
Chyba powinnam się więcej ruszać. W sumie to od 01.10. znów się zacznie chodzenie na wykłady więc znów będzie bieganie z przystanku na uczelnie + w tym roku dochodzi jeden dzień we Wrocku. I będzie jeżdżenie ciapągiem i ten depresyjny klimat K-3. Bleeee....
Koncert Grubsona mega pozytywny. Umieją chłopcy przekazać tą moc i siłę. Jestem naładowana dobrą energia.

1 komentarz:

  1. Ja już mam też :(. Akurat się wszyscy pochorowali, to się ciepło robi.

    OdpowiedzUsuń