czwartek, 6 września 2012

6 września 2012





Mam ochotę się napić. Napić się i zapomnieć o wszystkich i wszystkim. Napić się tej samej żurawinówki czy cytrynówki. Napić się jak nigdy w życiu. Tylko wstyd mi, żeby znajomi mnie zbierali z ziemi, więc chyba zostanę w domu i będę się użalać nad sobą do misia, który chyba jakby mógł to sięgnąłby po nóż i mnie zabił. Jakoś tak smętnie dzisiaj. Trzeba coś wymyślić, bo inaczej zwariuję w ten wrześniowy weekend. Nie chcę go przesiedzieć w domu. Nie teraz…

Mam ochotę ugotować i upiec coś dobrego. Zaprosić znajomych. Podać kawę i śmiać się z nimi. Cieszyć się ta chwilą. Udawać, że wszystko jest dobrze…

1 komentarz:

  1. Upić się jest fajnie do pewnej chwili. W takim nastroju łatwo przesadzić. Uważaj :(

    OdpowiedzUsuń